Od kilku dni całkiem mroźno sie zrobiło...poranny szron wyzwala w dzieciach wzmożoną ekscytacje związaną ze zbliżającą się wizytą Św. Mikołaja...
Listy, wiadomo juz wysłane- czy raczej zabrane przez Aniołka...teraz przyszedł czas na wyobrażanie sobie w jakich okolicznościach może pojawić się upragniony Gość.
Nigdy nie promowałam dzieciom postaci powszechnie obecnego Krasnoluda...a starałam się pokazywać im prawdziwą postać i historię św. Mikołaja...
Bardzo pomocną okazała się książeczka napisana przez Mirosława Krzyszkowskiego "Opowieść o świętym Mikołaju, czyli kim był naprawdę"
Autor przenosi nas w zamierzchłe czasy IV wieku naszej ery, kiedy zaczyna się ta niezwykła opowieść o jednej z najbarwniejszych postaci naszej kultury.
Równie udanym wydawnictwem jest płyta multimedialna "Kim był święty Mikołaj".
Idealna propozycja dla dzieci w wieku 6-8 lat (choć mój 4 letni Szymek słucha z wielka chęcia).
Płyta zawiera słuchowisko w wersji audio z udziałem krakowskich aktorów.
Razem z Basią i Kamilem wędrujemy przez życie i przygody Świętego.
W części multimedialnej skrzaty przygotwowały niespodzianki w postaci: puzzli,quizu, labiryntu i gry "Pomocny skrzacik".
Na koniec jeszcze wzmianka o przepieknej książce napisanej przez ks.Jana Twardowskiego "Uśmiech na gwiazdkę"
Znajdziecie w niej nie tylko mądrości dotyczące św. Mikołaja i rozdawania prezentów, ale i wiele tam tekstów o Wigilii i Bożym Narodzeniu, o szczęściu i miłości...
Matko,jak mi brakuje tych listów "do Mikołaja",tej ekscytacji,że je zabrał,że przyniósł to co w liście,tej iskierki radości w oczach....Eh...
OdpowiedzUsuń