A kiedy przychodzi TEN dzień...eksploduje radość...Dzieci dumne i pełne satysfakcji obdarowują Mamę a ta bez względu na wszystko przeżywa autetyczny zachwyt każdym, najmniejszym gestem miłości...no tak to już jest...i jest pięknie!!!
Ale potem nadchodzi ten moment...wyrażania wdzięczności przez Mamę...u mnie w domu jest to po prostu zawsze CIASTO, które piekę własnie z tej okazji...
W tym roku przygotowałam BANANOWCA, pyszne ciasto, które znika w mig z talerza i prosi się o jeszcze! Miękkie i puszyste, nie za słodkie i świeże...pokryte startą czekoladą...
BANANOWIEC
składniki:
biszkopt:
- 5 jajek
- 5 łyżek mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 5 łyżek cukru
- 1 kg dojrzałych bananów
- 200 g masła
- 3 żółtka
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 1 galaretka cytrynowa
- 0.5 l śmietanki 30%
- 2 duże opakowania bitej śmietany w proszku , np "Śnieżka"
- 1 galaretka cytrynowa
1 deserowa lub gorzka czekolada
wykonanie:
Piekarnik nagrzewamy do temp 180 stopni. W międzyczasie ubijamy biszkopt. Białka oddzielamy od zółtek. Białka ubijamy na szywna i pod koniec dodajemy cukier i miksujemy aż masa będzie lśniąca i gładka. Dodajemy żółtka i jeszcze chwilkę miksujemy na wolnych obrotach. Dodajemy przesiane mąki i bardzo delikatnie mieszamy. Wylewamy do blaszki, wyłożonej na spodzie papierem do pieczenia. Wstawiamy do piekarnika i pieczemy ok 20 min...do suchego patyczka.Wyjmujemy i studzimy.
Następnie przygotowujemy bananową masę. Miksujemy banany i dodajemy do nich galaretkę rozpuszczoną w szklance gorącej wody i wystudzoną.Miksujemy. Następnie ucieramy masło z cukrem pudrem na puszystą masę a następnie stopniowo dodajemy banany z galaretką i miksujemy na niskich obrotach . Kiedy już masa będzie gotowa wylewamy ją na biszkopt w blaszce i wstawiamy na pół godz do lodówki, żeby stężała.
Teraz czas na masę śmietanową. W pół szklanki gorącej wody rozpuszczamy galaretkę, studzimy (ale nadal musi być płynna). Do miski wlewamy schłodzoną śmietankę , wsypujemy dwa opakowania "Śnieżki" i razem ubijamy aż wszystko zgęstnieje, dodajemy zimną galretkę i jeszcze chwilkę miksujemy. Masę wykładamy na ciasto wyjęte z lodówki. Na wierzch ścieramy obficie czekoladę i wstawiamy znów do lodówki na pół godziny...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz