Codzienność bywa czasami bezlitosna i trzeba mocno się wysilić, żeby wykrzesać choć trochę czasu na pobycie z dziećmi każdego dnia. Przy Czwórce to już trochę trudniejsze...oczywiście, są wspólne wieczory z książką, pieczenia babeczek, spacery....ale to czasem za mało...
Dlatego próbuję szukać dodatkowych chwil . I nie da się tutaj stworzyć żadnego schematu, bo każde dziecko jest inne, ma inne potrzeby i inaczej lubi ten czas organizować.
Tydzień temu udało mi się z Marysią pojechać do Birmingham ...jeżdzimy tam mniej więcej raz w miesiącu...tylko we dwie. Marysia najczęsciej pakuje do plecaka książkę do czytania( bo 40 min droga autobusem wcale nie przebiega tylko na rozmowach)Misia Wędrowniczka w stosownymn do dnia ubranku i ruszamy.
Zawsze odwiedzamy nasza ulubioną, kilkupiętrową księgarnię, gdzie zasiadamy zazwyczaj na chwilę w kawiarence umieszczonej wśród książek( nie ma dla mnie lepszego relaksu)i ja, poijając kawę, Marysia gorącą czekoladę...rozmawiamy ...wtedy sobie przyjemnie, swobodnie rozmawiamy...
Ostatnio natrafiłysmy na sympatyczny występ grupy z Walii...taki uliczny pokaz co niektórych, tradycyjnych tańców. Było wesoło,kolorowo ...i interesująco
Obejrzałyśmy też piękny pomnik admirała Nelsona...ciekawe też, że Anglicy przygotowując się do uroczystości 11 listopada...upamiętniaja wówczas wszystkie pomniki bohaterów, czy wydarzeń związanych z historią ich państwa...to bardzo prosta droga do budowania patriotyzmu....i nikt się tego nie wstydzi...
A na koniec zobaczyłam przesłodką wystawę w sklepie...trudno było się oprzeć...
Korzystaj z takich chwil....Moja panna już z koleżankami woli wychodzic,nawet po książki...
OdpowiedzUsuńAle podczytuję jej pozycje i o tym dyskutujemy...Obecnie jest na etapie wilkołaków i wampirów,ale z radością stwierdzam,że i te ambitniejsze książki czyta...
A wystawa..słodziutka:)
Aniu! fajna notka. Używasz skype'a? Jeśli tak napisz do mnie proszę, mam na skypie panieńskie nazwisko lub nazwę użytkownika "orgelbuchlein". skasowałam sobie fejsbuka a pogadałabym :) pozdrowienia
OdpowiedzUsuń