czwartek, 1 stycznia 2015

Lekturka pod zieloną gałązką...

Kiedy w naszym domu rozbłysła choinka ( na kilka dni przed Świętami) a z każdym dniem coraz bardziej pachniało pierniczkami, makowcem czy grzybami...wiedziałam, że nadchodzi nie tylko rodzinny wzmożony radością czas, ale także moje wytęsknione chwile na czytanie książek...

Udało się! Udało!...

Bezcenne były te chwile, kiedy wieczorem zapadała cisza...a ja mogłam przy kubku herbaty z sokiem malinowym najpierw dokończyć czytanie książki Franka E. Peretti , Władcy ciemności... Powieść niezwykła... Pamiętam jak kilkanaście lat temu mój znajomy podsunął mi ją do przeczytania...pochłonęłam ją natychmiast. Po latach, pamięcią, wróciłam do niej i szybko zakupiwszy zaczęłam przygode na nowo...ale tym razem nie poszło tak szybko, bo rzeczywistość naokoło mnie jakby trochę bardziej wymagająca...



Tematyka książki związana jest z rzeczywistością duchową w jakiej żyjemy, z walką jaka toczy się od zawsze pomiędzy dobrem i złem. Przede wszystkim autor próbuje przybliżyć realność tego świata , w który  jesteśmy zatopieni. Można w to wierzyć lub nie...dla mnie to opowieść o prawdziwym starciu aniołów z upadłymi aniołami-demonami...w walce o nas, w drodze do nieba. Książkę czyta się jak dobry thriller... 

Druga książka, którą właśnie z zainteresowaniem pochłaniam to niedawno wydana opowieść Małgorzaty Szumowskiej, Zielona sukienka...



Jak tylko przeczytałam opis tej książki, wiedziałam,ze muszę ją mieć!!! Dlaczego?..
Bo kocham takie historie...historie o miłośći i pamięci...pamięci rodzinnej...o niedawnej wyprawie autorki do Rosji śladami rodzinnej historii...historii Dziadków.
Podróż prowadzi z Polski , przez Rosję  i Kazachstan...tam gdzie byli zesłanie dziadkowie Małgorzaty Szumowskiej, gdzie się poznali, pokochali i gdzie przeszli wiele trudnych chwil...ale miłość przetrwała...

Autorka to bardzo młoda osoba, ale mnie zachwyca jej pasja podróży, poszukiwania tożsamości, szacunku do przeszłości i pielęgnowanie pamięci...




Jeszcze wciąż brnę przez kolejne strony, ale już teraz polecam tę opowieść wszystkim którzy...lubią prawdziwe historie i to dobrze napisane... 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz