poniedziałek, 1 czerwca 2015

Moje książeczki. Księga pierwsza...coś co cieszy moje dzieci...i nie tylko...


Co za dobry początek czerwca (gdyby jeszcze pogoda była adekwatna do pory roku, byłoby wręcz wspaniale)...

Pan Listonosz przyniósł oczekiwaną przeze mnie paczkę z książkami...dwie dla mnie i jedna dla dzieci...idealnie na Dzień Dziecka...

Może napiszę o tej dla dzieci, bo i weselsza i kolorowsza i...w ogóle...



Najświeższe dzieło NASZEJ KSIĘGARNI...

Moim zdaniem wspaniały pomysł. Po serii "Poczytaj mi mamo" przyszedł czas na odkurzenie innych opowiadań, którymi karmiły się dzieci 30-40 lat temu. 
Pierwsza Księga zawiera siedem opowieści, znajdziecie tam "Koniczynę Pana Floriana"  autorstwa Heleny Bechlerowej...



 albo " Podróż w nieznane"  Adama Bahdaja...



 czy też "Złoty Koszyczek"  Hanny Januszewskiej...



Przpiękne ilustracje do każdej historii, duży druk, który zachęci i szkolniaków to samodzielnego czytania. 
Teraz kiedy zapadnie zmierzch zgarniam młodsze dzieciaki, siadamy wygodnie w fotelu...najmłodsze analizuje obrazki, drugie słucha historii i pochłania oczami ilustracje a najstarsze, kontroluje czy czytam poprawnie (bo ani literki przekręcić nie można), a ja? Nie dość,że mogę sentymentalnie podróżować w przeszłość, to cieszę się, że jednak sa sprawy,które łączą pokolenia(ale zabrzmiało poważnie)...



Jak dla mnie książka dla całej rodziny !


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz