Prawdę mówiąc tylko niedziela jest takim dniem( jak cudownie, że jest), kiedy mogę pozwoić sobie na małe leniuchowanie przy popołudniowej kawie, książce i ...kawałku tego co zostanie dla mnie po jakimś cieście...
Zrobił się intensywnie owocowy czas i nie można go zmarnować za nic...po szaleństwie truskawkowym, czas na maliny, jagody i...arbuzy...ach i jak tu nie kochać lata!!!!
W lodówce już czeka schłodzone ciasto malinowe, lekko kwaśne, soczyste, delikatne i takie maślane...polecam na letnie dni...
Malinowa pianka na ciemnym biszkopcie
składniki:
ciasto:
- 25 g mąki pszennej
- 1 płaska łyżka kakao (3 g)
- 1 jajko
- 30 g cukru kryształ (najlepiej drobnego)
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
pianka malinowa:
- 500 g schłodzonej śmietanki 30 % (albo 36%)
- 250 g malin (świeżych albo mrożonych)
- 1 galaretka malinowe (1 galaretka na 200 ml płynu – u mnie wyszło 150 ml musu malinowego + 50 ml gorącej wody)
- 3 łyżki cukru pudru (do smaku)
- 1 łyżka żelatyny (niekoniecznie)
- 200 g całych świeżych
- 125 ml gęstej śmietanki 36%
- 125 g mascarpone
wykonanie:
Ciasto piecz w piekarniku rozgrzanym do 180°C przez około 25 minut. Następnie biszkopt ostudź, delikatnie wyjmij z formy, odklej papier do pieczenia, a blaszkę wyłóż folią spożywczą, po czym ponownie włóż biszkopt.
Połowę masy przełóż na biszkopt następnie ułóż na nim świeże maliny, posyp słodkim kakao i przykryj drugą częścią masy. Górę wygładź i wstaw na min. 3 godz. do lodówki, żeby pianka dobrze stężała. Przed podaniem ozdób przygotowana masą z ubitej śmietanki wymieszanej z mascarpone...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz