Rozpoczęło się coroczne odliczanie do rozpoczęcia Wielkiego Postu...odliczanie , które jest iście kulinarne. Najpierw Tłusty Czwartek...król obajadania się bez żadnych granic pączkami, faworkami i innymi słodkościami. No i tak do Środy Popielcowej...
Bardzo lubię tę polską tradycję pączkowo- ostatkową... która włącza zielone światło na rozkosze podniebienia...
W tym roku zrezygnowałam z robienia oponków i faworków, za to po raz pierwszy zrobiłam małe pączuszki, o konsystencji pączków hiszpańskich...nazwa ich jest bardzo urokliwa "westchnienia mniszki"( jak skosztujecie to nazwę zrozumiecie)...i jeszcze upiekłam pączki z marmoladą pomarańczową(ale o tym pewnego dnia w innym wpisie)...
A teraz zapraszam na PETS DE NONNES...łatwe, szybkie i smaczniutkie....
Pets de nonnes "westchnienia mniszki"
składniki:
- 120 ml wody
- 120 ml mleka
- 140 g mąki pszennej
- 80 g masła
- 3 duże jajka
- szczypta soli
- cukier puder do posypania
- olej do smażenia
wykonanie:
W garnku zagotować wodę z mlekiem, masłem i szczyptą soli. Zmniejszyć ogień i na wrzątek jednym ruchem wsypać przesianą mąkę, cały czas energicznie mieszając. Ucierać ciasto, aż będzie gładkie i zacznie odstawać od ścianek garnka. Wystudzić.
Wystudzone ciasto zmiksować z wbijanymi kolejno jajkami do otrzymania gładkiego ciasta.
Olej rozgrzać w szerokim rondlu (175ºC). Małą łyżeczką nabierać ciasto z misy i wykładać na rozgrzany olej. Smażyć z obu stron do złotego koloru. Wyjąć, odsączyć na ręczniczku kuchennym. Odłożyć do ostudzenia. Oprószyć cukrem pudrem.
No witam. Wygląda przepysznie, chociaż nam po szaleństwie pączkowym, chrustowym i jeszcze czekoladowych dodatkach walentynkowych to już zabrakło miejsca w brzuchach. Zaczynamy tęsknić za musztardą ;-)
OdpowiedzUsuńa pączków może spróbujemy po poście.