Nawet, jeżeli pojawia się więcej spacerowiczów, przejeżdżających rowerów, biegajacych dzieci po placu zabaw...coś niezwykłego unosi się w powietrzu...coś co czaruje spokojem, rodzinnością, odpoczynkiem...
W ostatnią niedzielę, zrobiliśmy sobie całkowicie klasyczny spacer, czyli żadnego grania w piłkę, żadnego jeżdżenia na rolkach...chodziliśmy-podziwialiśmy...dotykaliśmy i słuchaliśmy październikowej, pełnej koloru jesieni:):)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz